piątek, 20 marca 2009

To jest wegańskie!

Hej!

Rozpoczynam nowy dział na blogu - mam nadzieję, że pójdzie lepiej, niż z cyklem lubię poniedziałki. Natchnęło mnie do tego znalezisko, jakiego dokonałam zachodząc do sklepu przed udaniem się do pracy.

Proszę Państwa, przedstawiam Wam obłędne...

MALINKI!



Wbrew nazwie "landrynki", cukierki są naprawdę miękkie i łatwo je rozgryźć. Słodka, cukrowa otoczka i nieco kwaskowaty smak środka - całe 90g za 1,80! Opakowanie jest przezroczyste i minimalistyczne - czyli wszystko tak, jak trzeba.

Zwróciłam na nie uwagę, ponieważ robi je moja ukochana firma Hildebrand (niestety, nie są spokrewnieni z tym Hildebrandem), która ma też w ofercie mnóstwo przepysznych marcepanów.

Skład: cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, regulator kwasowości - kwas cytrynowy E330, aromaty naturalne i identyczne z naturalnymi, barwniki syntetyczne: E124*, E110**.

*Czyli czerwień koszenilowa - wegańska wersja koszenili, barwnika pozyskiwanego z robaczków.
** Tzw. "sunset yellow" (poważnie, barwniki mają obecnie nazwy jak kolory farb Śnieżki...)

3 komentarze:

QbaMiszcz pisze...

ja to chyba jadlem kiedys...
ale to pare lat temu, zdaje sie.
sie kupi, sie sprawdzi. :)

glootech pisze...

Cukier nie jest wegański. Jeszcze niedawno sama tak twierdziłaś.

m. pisze...

Cukier z buraka cukrowego jest ok. Gdybyś czytał uważniej, to byś nie pisał teraz głupot.