środa, 7 lutego 2007

Something went wrong, my dear Watson.

Za dosłownie kilka godzin otwarcie Złotych Tarasów, czyli kolejnego centrum handlowego w Wawie, tym razem nie na obrzeżach, ale tuż obok Dworca Centralnego. Gdyby nie to, że zima właśnie przypomniała o sobie śniegiem, przejechałabym się tam pro publico bono i sfilmowała to i owo. Zawsze chciałam zobaczyć coś takiego. Niektórych jara zoo, innych SM, a mnie jarają ludzie zachowujący się jak kompletne matoły.


Chociaż w sumie to nie do końca ich wina. Poważnie, gdyby naprawdę czytać, słuchać tudzież przyglądać się wszystkim tym reklamom, trudno nie sfiksować i nie marzyć o zjawieniu się na otwarciu Złotych Tarasów. Tym bardziej, że:

A dziś już od rana handlowo-rozrywkowy kombinat będą zwiedzać zaproszeni goście, przedstawiciele władz i firm, które miały udział w tej inwestycji. Zaproszenie na uroczystości przyjęła m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"No no, jak Hania będzie, ja też muszę być!"

Po drugiej stronie lustra.

Nie każdy ogląda czy słucha reklam. Dla tych ludzi otwarcie centrum będzie jednym wielkim utrapieniem. Absolutnym komunikacyjnym pandemonium:

Korki w okolicy - w Al. Jerozolimskich, w al. Jana Pawła II, na ul. Emilii Plater i Złotej- są pewne. Gdy cztery miesiące temu w Krakowie otwierano położone podobnie przy głównej stacji centrum handlowe, tramwaje miały po 40 min. opóźnienia. Ulice były tam sparaliżowane przez tydzień, a policjanci do dziś kierują ruchem na jednym ze skrzyżowań.

W sprawie paraliżu spodziewanego w Warszawie wiceprezydent Jacek Wojciechowicz zwołał wczoraj naradę. Straż miejska i policja zadeklarowały, że w okolice centrum handlowego wyślą dodatkowe siły. Jeśli będą się tworzyć korki, do akcji wkroczy drogówka.


Cóż, fakty każdy sam z siebie może poddać interpretacji, w sumie jest tego całkiem sporo; przynajmniej w mojej głowie. Nie będę tego uzewnętrzniać, pochłonęłoby to zbyt dużo czasu. Zamiast tego napiszę naiwnie, że jest mi po prostu troszkę smutniej i troszkę mniej wierzę w ludzkość.

---
Cytowany artykuł pochodzi z gazeta.pl, a zdjęcie z finplast.pl.

Brak komentarzy: