//Tłumaczenie słodkiego mejla sprzed kilku dni//
Tydzień Bez Telewizora 2007 jest już tuż za rogiem. Znów główne amerykańskie i kanadyjskie sieci telewizyjne rzucają nam kłody pod nogi, gdy próbujemy doprowadzić do transmisji spotów promujących bycie odpowiedzialnym widzem.
Tegoroczna pula reklam to m.in. odświeżony i uaktualniony klasyk "Uncommercial" z wczesnych lat naszej działalności, czy inny spot, w którym pojawia się Philip Glass, a zdjęcia to zasługa nagradzanego amerykańskiego reżysera, Godfreya Reggio (Trylogia Quatsi). Amerykańska sieć ABC stanowczo odrzuciła już wszystkie spoty, podczas gdy kilka innych sieci stara się nie doprowadzić do ich wyświetlenia na czas głównego festiwalu anty-telewizyjnego. Jest to jednak krok do przodu w porównaniu z zeszłymi latami, kiedy to podobne reklamy zostały odrzucone: w Stanach przez CBS, NBC, MTV oraz FOX, w Kanadzie - przez CBC, CHUM i CanWestGlobal.
Możecie się zastanawiać - jeżeli za każdym razem jest to tyle zachodu - dlaczego w ogóle próbujemy doprowadzić do transmisji spotów. Ci z was, którzy Wyłączali Telewizor w zeszłych latach wiedzą, że w całej sytuacji chodzi o dużo więcej, niż tylko wstrząsnięcie związkami z bierną rozrywką. W Tygodniu Bez Telewizora chodzi o powiedzenie "nie" nieskrępowanej koncentracji mediów i deficytowi demokracji, który jest jej wynikiem. Chodzi również o konfrontację z bardzo mocno zniekształconym obrazem świata, jaki widzimy codziennie w telewizji; obrazem, który utrzymuje nas w stanie niewiedzy i nieświadomości prawdziwego politycznego i ekologicznego kryzysu, przed jakim stoimy.
Każda osoba, która przyłączy się do obchodów Tygodnia Bez Telewizora, na swój sposób wyraża sprzeciw wobec systemu medialnego, który ucisza głosy zwykłych ludzi, a zarazem dominuje w życiach wszystkich obywateli. Każda z tych osób udowadnia, że zezwolenie na skupienie mediów w rękach kilku korporacji skutkuje pozbawieniem ludzi podstawowego prawa: prawa do komunikacji. Każde kolejne trudności, jakie napotykamy przy próbach przebicia się z naszym przesłaniem w eter, udowadniają, jak trudno jest, mając odrębne zdanie, przedostać się przez filtr korporacyjnych mediów.
W międzyczasie, poświęćcie chwilę na zapoznanie się z naszym świeżym centrum dowodzenia kampanii TBT 2007, a później przygotujcie się na wyzwania (i radości) siedmiu dni wyzwolonych od pasma komercyjnej informacji.
* Obejrzyj spoty na adbusters.org
* Zapoznaj się z mediacarta.org
Powodzenia,
zespół TBT
Tak btw, to Tydzień Bez Telewizora trwa między 23 a 29 kwietnia.
Ps. Nie mam telewizora odkąd pamiętam. No dobra, nie pamiętam, od kiedy nie mam.
Tydzień Bez Telewizora 2007 jest już tuż za rogiem. Znów główne amerykańskie i kanadyjskie sieci telewizyjne rzucają nam kłody pod nogi, gdy próbujemy doprowadzić do transmisji spotów promujących bycie odpowiedzialnym widzem.
Tegoroczna pula reklam to m.in. odświeżony i uaktualniony klasyk "Uncommercial" z wczesnych lat naszej działalności, czy inny spot, w którym pojawia się Philip Glass, a zdjęcia to zasługa nagradzanego amerykańskiego reżysera, Godfreya Reggio (Trylogia Quatsi). Amerykańska sieć ABC stanowczo odrzuciła już wszystkie spoty, podczas gdy kilka innych sieci stara się nie doprowadzić do ich wyświetlenia na czas głównego festiwalu anty-telewizyjnego. Jest to jednak krok do przodu w porównaniu z zeszłymi latami, kiedy to podobne reklamy zostały odrzucone: w Stanach przez CBS, NBC, MTV oraz FOX, w Kanadzie - przez CBC, CHUM i CanWestGlobal.
Możecie się zastanawiać - jeżeli za każdym razem jest to tyle zachodu - dlaczego w ogóle próbujemy doprowadzić do transmisji spotów. Ci z was, którzy Wyłączali Telewizor w zeszłych latach wiedzą, że w całej sytuacji chodzi o dużo więcej, niż tylko wstrząsnięcie związkami z bierną rozrywką. W Tygodniu Bez Telewizora chodzi o powiedzenie "nie" nieskrępowanej koncentracji mediów i deficytowi demokracji, który jest jej wynikiem. Chodzi również o konfrontację z bardzo mocno zniekształconym obrazem świata, jaki widzimy codziennie w telewizji; obrazem, który utrzymuje nas w stanie niewiedzy i nieświadomości prawdziwego politycznego i ekologicznego kryzysu, przed jakim stoimy.
Każda osoba, która przyłączy się do obchodów Tygodnia Bez Telewizora, na swój sposób wyraża sprzeciw wobec systemu medialnego, który ucisza głosy zwykłych ludzi, a zarazem dominuje w życiach wszystkich obywateli. Każda z tych osób udowadnia, że zezwolenie na skupienie mediów w rękach kilku korporacji skutkuje pozbawieniem ludzi podstawowego prawa: prawa do komunikacji. Każde kolejne trudności, jakie napotykamy przy próbach przebicia się z naszym przesłaniem w eter, udowadniają, jak trudno jest, mając odrębne zdanie, przedostać się przez filtr korporacyjnych mediów.
W międzyczasie, poświęćcie chwilę na zapoznanie się z naszym świeżym centrum dowodzenia kampanii TBT 2007, a później przygotujcie się na wyzwania (i radości) siedmiu dni wyzwolonych od pasma komercyjnej informacji.
* Obejrzyj spoty na adbusters.org
* Zapoznaj się z mediacarta.org
Powodzenia,
zespół TBT
Tak btw, to Tydzień Bez Telewizora trwa między 23 a 29 kwietnia.
Ps. Nie mam telewizora odkąd pamiętam. No dobra, nie pamiętam, od kiedy nie mam.
1 komentarz:
Na co to komu?
Każdy może sobie regulować czy chce włączać ogłupiacza czy też nie - po co kolejne dni robić jakimiś dniami 'od czegoś tam'... niedługo każdy dzień będzie wyjątkowy.
Prześlij komentarz